Łączna liczba wyświetleń

sobota, 6 października 2018

Lemaitre po raz kolejny...

wyd. Muza
Niestety, ani wydawnictwo nie porzuciło obranej w Alex narracji, ani też Lemaitre nie powrócił do tego, co tak zachwyciło mnie w Koronkowej robocie.

Oprócz opowieści snutej w czasie teraźniejszym, momentami mamy do czynienia również z zastosowaniem narracji pierwszoosobowej - bardzo niekonsekwentnie i nie do końca zrozumiale. Po świetnej pierwszej części trylogii kolejne to już, niestety, tylko coraz gorsze kontynuacje. Spośród wszystkich trzech pozycji, ta jest zdecydowanie najsłabszą, najmniej zaskakującą, a momentami nawet ciągnącą się na siłę.

Myślę, że spokojnie można podarować sobie tę książkę, choć - na pewno - miłośników pisarza nie przekonam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz