wyd. Czarna Owca |
Wydana w czerwcu 2017 roku Nienawiść jest, jak na razie, ostatnią książką z cyklu, którego bohaterem
jest Jakub Zimny. Klimat? Doskonale nam już znany - w tym przypadku Zielke nie
zaskakuje.
Jak dobrze jednak, że nie zaskakuje, po cóż poprawiać
bowiem coś, co jest świetne.
Jakub Zimny dostaje zlecenie napisania biografii
Marka Sawickiego - biznesmena, właściciela biotechnologicznego
przedsiębiorstwa, które właśnie wymyśliło Vialix. To rewolucyjny preparat,
któremu wróży się sukces porównywalny z viagrą. Ten jednak nie działa tylko na
potencję. On działa na wszystko. W międzyczasie okazuje się jednak, że w
dziwnych okolicznościach giną ludzie skonfliktowani z Sawickim, Zimny zaś
podejrzewa, że nie znalazł się w całej tej sprawie tylko dla biografii. Rozwikłanie
jego prywatnego śledztwa będzie wymagało cofnięcia się w czasie.
Zielke jak zwykle dba o realia. Mamy tutaj wzmianki o
pieśni „Ojciec Tadeusz jak Prometeusz”
czy odniesienia do najnowszych wydarzeń towarzyskich. Dbałość o szczegół
nie jest jednak przesadzona i sztuczna. Zielke dobrze dawkuje również emocje, a
odkrywanie zagadki sprzed lat znów przywodzi nam na myśl Larssona. Absolutnie
nie jest to jednak tępe naśladownictwo. Zielke ma swój styl i swój klimat.
Jedyne co mnie dziwi, to fakt, że pisarz ten nie
cieszy się popularnością, która zdecydowanie należy mu się ze względu na wysoką
jakość pisarstwa.