Łączna liczba wyświetleń

środa, 29 kwietnia 2020

Tendencja zwyżkowa, czyli "Farma lalek" Chmielarza

wyd. Czarne
Ostatnio pisałam o Podpalaczu, inaugurującym serię kryminałów autorstwa Wojciecha Chmielarza. Czas na część drugą, którą teoretycznie każdy powinien rozpocząć niemalże z rozpędu. Zakładam, oczywiście, że czytelnicy pierwszej odsłony wsiąkli w ten świat na dobre. Jeśli tak, zachwycą się, bo Farma lalek jest jeszcze lepsza.

Tym razem znany nam z poprzedniej części cyklu Mortka zostaje przeniesiony do Krotowic, miejscowości w samym sercu Karkonoszy. Pobyt tam ma stanowić dla niego szansę na powrót do pionu. Nieoczekiwanie trafia w wir wydarzeń spowodowanych zaginięciami dzieci: najpierw dziewczynki z miejscowej społeczności romskiej, później jedenastoletniej Marty pochodzącej z zupełnie innego świata. Wydaje się, że sedno sprawy tkwi głęboko, a zaginięcia to przejaw poważniejszego problemu, który Mortka będzie musiał rozwikłać.  

Miłośnicy kryminałów będą zadowoleni dobrym poziomem warstwy kryminalnej. Zagadka jest poprowadzona spójnie i logicznie. Czytelnik uraczony zostanie opisami autopsji, psychologii kryminalnej i dziennikarskich dociekań, wewnętrznych policyjnych niedomówień... Warstw tego śledztwa jest naprawdę sporo, autor bardzo sprawnie powiązał poszczególne wątki. Jedyna moja uwaga na minus dotyczy tego, że zbyt szybko domyśliłam się, gdzie szukać czarnych charakterów. W żadnym stopniu nie zmniejszyło to jednak mojej przyjemności z lektury.

Farma lalek, obok zagadki kryminalnej, dotyka również ważnego problemu uprzedzeń rasowych w Polsce. Istotna część śledztwa nakazuje policji wniknąć w specyfikę środowiska Cyganów, poznać ich kulturę, przy okazji jednak czytelnik poznaje całą gamę uprzedzeń. Nie tylko zresztą rodziny zaginionej dziewczynki one dotyczą. Mamy tu sporo wtrętów pod adresem Wietnamczyków i, ogólniej, osób o innym kolorze skóry. Chmielarz zadziwia precyzyjną, ale i poniekąd bolesną diagnozą w tym obszarze, pokazuje, do czego doprowadzić mogą z góry przyjęte założenia.

Farmę lalek serdecznie polecam wszystkim, którzy od kryminału oczekują czegoś więcej: barwnego języka, trafnego obrazowania rzeczywistości, interesujących przemyśleń i nietuzinkowych postaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz