Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 26 maja 2019

Niedokończone "Listy zza grobu" Remigiusza Mroza

wyd. Filia
Właściwie nigdy nie wstawiam recenzji książek, których nie przeczytałam do końca. Robię wyjątek, gdyż przebrnęłam przez 3/4 opowieści i, niestety, szumne zapowiedzi okazały się dmuchanym balonikiem.

Głównym bohaterem Listów zza grobu Remigiusza Mroza jest Seweryn Zaorski. Niemal nieustannie towarzyszy mu policjantka o uroczym pseudonimie Burza, która od kilku lat otrzymuje listy od nieżyjącego ojca. Jak czytamy, pewnie mogłaby użyć policyjnych metod i wysępić od Poczty Polskiej cały zapas listów, z powód sentymentalnych jednak tego nie robi. Seweryn natomiast w domu po owym ojcu znajduje zapas dyskietek, których treść prowadzi na trop jakiejś tajemnicy. Jakiej? 

Ja się, niestety, nie dowiedziałam, gdyż autor nie był w stanie zaintrygować mnie dostatecznie, abym dokończyła książkę. Bohaterowie zajmowali się głównie jeżdżeniem i rozmawianiem, niczym w modzie na sukces, a dialogi, które miały być śmieszne, dla mnie wcale śmieszne nie są. Chyba, że nie miały być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz