Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 31 grudnia 2017

Na tropie tajemnic. "Zanim zapomnę"

wydawnictwo: Replika
Kolejna w tym roku - ostatnia już, przynajmniej w 2017 - fatalna książka. Jeśli, Czytelniku, oczekujesz kryminału - odłóż tę książkę na półkę! Jeśli oczekujesz powieści obyczajowej z psychologiczną obudową - odłóż tę na półkę! Thriller? Też nie, niestety.

Nie czytałam wcześniejszych książek Iwony Wilmowskiej. Przed Zanim zapomnę napisała ona jeszcze jeden „kryminał” - podobno z tymi samymi bohaterami. Czytając obecną pozycję, nie czułam jednak, żeby cokolwiek mnie w życiu ominęło. Mogę również powiedzieć, że gdybym nie przeczytała tego tytułu, niczego bym nie straciła.

Akcja jest bardzo płaska, tajemnica jest kiepsko prowadzona, choć muszę autorce oddać sprawiedliwość, stwierdzając, że tożsamości sprawcy nie domyśliłam się do samego końca. Tyle, że to zakamuflowanie rozwiązania intrygi w żaden sposób nie wywołało we mnie napięcia, a sama lektura mnie znużyła i znudziła. Sposób dotarcia do finału nie przekonał mnie.

Nie kupuję też bohaterów książki. Żadnego. Agata oraz jej chłopak, Kermit, którzy chcą odkryć prawdę są tak irytujący oraz mało bystrzy, że trudno odpowiedzieć na pytanie, co zdecydowało o obsadzeniu ich w roli głównych postaci. Prawda jednak taka, że kogokolwiek byśmy tu nie obsadzili, powieść pozostałaby płytka i nieciekawa.

Zanim zapomnę nie jest książką, którą poleciłabym nawet na najdłuższy jesienny wieczór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz