wydawnictwo: Albatros |
Krąg niewinnych to pierwsza książka Musso i, niestety,
to widać. Znam oczywiście wielkich fanów autora, którzy w tym momencie by się
ze mną nie zgodzili, nie sposób jednak nie zauważyć pewnych braków w powieści.
Głównym
bohaterem jest Vincent Nimier - fotograf, właściciel sklepu z pamiątkami. Jego szara egzystencja zburzona zostaje
śmiercią brata.
[...] ciało Raphaela Nimiera zostało odnalezione po godzinie dziesiątej rano, zwłoki leżały pod gołym niebem na skalnej półce, w odległości ponad półtorej godziny drogi pieszo od Cauterets, a poszukiwano go jako zaginionego od dwóch dni. [...] Mojemu bratu skrępowano dłonie i stopy kajdankami tekstylnymi, jakich używa policja lub wojsko. Paski wżynały mu się głęboko w skórę. Jego ciało nosiło liczne oznaki tortur. Lekarz sądowy, którego ściągnięto, stwierdził w wielu miejscach wybroczyny spowodowane wielokrotnymi ciosami pięścią i uderzeniami tępym narzędziem. Głębokie rozcięcia, najprawdopodobniej przy użyciu noża myśliwskiego, widoczne były na klatce piersiowej i ramionach. Kilka żeber, a także prawa kość ramieniowa były połamane. Widoczne też były liczne ślady duszenia.
Tej
sprawie towarzyszy druga: zaginięcia i późniejszej śmierci ucznia elitarnej
szkoły.
Zaskoczenia
nie będzie. Czytelnik dość szybko zorientuje się, że - standard - obie sprawy
są powiązane. Powiem więcej: sama akcja prowadzona jest w sposób bardzo
przewidywalny i oczywisty, zatem dla osób regularnie czytających kryminały nie
będzie tutaj zdziwienia. Aby dotrzeć do tego stanu, należy jednak umiejętnie
porozdzielać wątki, gdyż Musso buduje intrygę, dokładając do niej kolejne
cegiełki. Z kryminału stopniowo wkraczamy w świat thrillera, a później powieści
sensacyjno-historycznej, opierającej się w dużej mierze na różnorakich teoriach
spiskowych.
Jeśli
lubicie opowieści z paranormalnym aspektem - nawet nie w tle, lecz na jednym z
pierwszych planów - to Krąg niewinnych powinien się wam spodobać. Jeśli
lubicie czytać o tajnych badaniach prowadzonych przez rządy najbogatszych
państw świata, to pewnie też poczujecie się usatysfakcjonowani. Głównie
miłośnikom takich właśnie klimatów polecam tę powieść Musso. Pozostali
czytelnicy mogą poczuć się nieco rozczarowani i zagubieni w spiętrzonej dziwnym
klimatem intrydze mieszającej klimat II wojny światowej ze smartfonem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz