wydawnictwo: Burda Książki |
Na wstępie
powiem od razu, że ledwie doczytałam książkę, tak mnie zmęczyła. Nie będę
streszczać, ponieważ w internecie można znaleźć takowe omówienia,
natomiast charakterystyczne jest to, że z nich również niewiele wynika.
Umiera przyjaciółka Grace.
Dziewczyna przeżywa w związku z tym rozliczne przemyślenia i emocjonalne
drgawki, którym jesteśmy zmuszeni towarzyszyć. Pół biedy, gdyby rozwlekłe opisy
do czegokolwiek prowadziły, ale - niestety - czytelnik poznaje opis parzenia
herbaty, szczegółową listę rzeczy znajdujących się w lodówce, sto tysięcy
wspomnień matki zmarłej, które kompletnie do niczego nie prowadzą, a nawet uroczy
opis jak śmietanka rozpływa się w gorącej czekoladzie, zajmujący pół strony...
Mniej więcej po przeczytaniu 100
stron tego typu bzdurnych wynurzeń akcja zaczyna się rozwijać... Grace trafia
bowiem na trop Anny - siostry bliźniaczki zmarłej przyjaciółki, o której
istnieniu żadna z nich nie miała pojęcia (nie pytajcie!). Anna wprowadza się i robi w życiu
Grace i jej narzeczonego rozpierduchę...
Aby oddać autorce książki
chociaż część sprawiedliwości, powiedzieć wypada, że sam sposób skonstruowania
postaci Anny jest niezły i - na ile się orientuję - zgodny z psychologiczną
prawdą na temat tego typu osób. Na tym jednak atuty powieści się kończą. Postać
Grace jest niesłychanie irytująca swoją głupotą i naiwnością - do tego stopnia,
że nawet trudno jej współczuć. Jej narzeczony Dan zaś to klasyczny przykład
egoistycznego dupka, który denerwuje nas jeszcze przed rozstrzygnięciem
intrygi. Mimo to czytelniczka (ja) i tak bardziej rozumie jego podejście do
sprawy niż Grace i nie wydaje mi się, aby był to celowy zabieg autorki.
Przeszkadza mi również tempo
książki. Autorka tak dba o precyzję świata przedstawionego, że - po stu
stronach czytania przedłużających się opisów - całością jestem znudzona.
Zakończenie? Bardzo przewidywalne i bardzo schematyczna. Osoba, której wydaje
się, że opisaną fabułę zna z wielu powieści i filmów, ma rację. Dopowiem tylko,
że prawdopodobnie finał intrygi również nie będzie zaskoczeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz