wydawnictwo: RM |
Prawdziwa uczta dla miłośników historii, psychologii, a nawet kryminologii!
Wielu nazistowskich przywódców było ludźmi wykształconymi i wychowanymi w zachodniej tradycji intelektualnej. Jak więc mogli dopuścić się takich zbrodni? Ta potrzeba zrozumienia liderów nie była wyrażona wprost podczas procesów norymebrskich, ale stanowiła jedną z jego podstaw. Zasadnicze pytanie nie brzmiało więc: „Kto to zrobił?”, lecz „dlaczego oni to zrobili” i „jak mogli się tego dopuścić?
Joel E. Domsdale jest biologiem
oraz praktykującym przez wiele lat psychiatrą. W omawianej książce postanowił zająć
się tematem procesów norymberskich, ujmując go jednak nieco inaczej niż zwykle się to robi.
Postanowił, wychodząc od sylwetek największych zbrodniarzy hitlerowskich,
podjąć próbę określenia istoty zła.
Książka ma dosyć prostą,
przejrzystą konstrukcję, co niewątpliwie należy zaliczyć jako plus. W
pierwszych dwóch częściach poznajemy cały kontekst historyczny, który leżał u
podstaw tzw. procesów w Norymberdze, a także odbiór tych wydarzeń przez opinię
publiczną i ówczesne media. Autor prezentuje również najważniejsze teorie,
które u podstaw nazizmu leżały. Omawia w skrócie darwinizm społeczny,
antysemityzm oraz eugenikę. Streszcza nam metody izolowania Żydów od
społeczeństwa, omawia w skrócie prowadzone w obozach eksperymenty medyczne.
Jednym zdaniem: w tej części mamy swego rodzaju misz-masz najważniejszych
faktów. Nie dowiemy się prawdopodobnie niczego nowego, jeśli jesteśmy
miłośnikami tematu, informacje są jednak przedstawione w sposób zebrany i
usystematyzowany, co może stanowić atut dla osób, które wiedzy w tym zakresie nie posiadają.
Następnie poznajemy
dokładne portrety czterech największych nazistowskich zbrodniarzy sądzonych w tamtym
czasie, z uwzględnieniem dokumentów z badań psychologicznych i uwag, jakie na
ich temat wysnuli psychiatrzy.
Rozprawa stanowiła wyjątkową okazję do obserwacji psychologicznych, które prowadzono zarówno na sali rozpraw, jak i w więziennej stołówce oraz poszczególnych celach. Niektóre zachowania były oczywiste dla wszystkich; inne ujawniły dopiero wywiady i badania psychiatryczne. Jedno było jasne od samego początku: oskarżeni stanowili niezwykle zróżnicowaną grupę.
Mowa o: Hermannie
Göringu, Rudolfie Hessie, Robercie Ley’u i Juliusie Streicherze. Byli różni:
podejrzliwi przy spożywaniu dostarczanego im jedzenia, dręczeni obsesjami, cierpiący na
hipochondrię, uzależnieni od seksu i sadyzmu, przynoszącego zadowolenie
seksualne. Niektórzy oburzali się, gdy nazywano ich zbrodniarzami wojennymi,
inni podkreślali rangę, jaką pełnili w strukturach hitlerowskich, jeszcze
innych, jak Göringa, klasyfikowano jako „sympatycznych psychopatów”. Badania
ich psychiki były szerokie, jednak Domsdale w szczególny sposób skupia się na
wynikach tzw. testu Rorschacha, częstokroć przynoszącego zaskakujące rezultaty.
Autor przedstawia nam też sylwetki, osiągnięcia i konflikty lekarzy
zaangażowanych w proces. To one przełożyły się na tak późne ujawnienie testów
psychologicznych przeprowadzonych na nazistach.
Pracy nie sposób odmówić
nowatorstwa i ciekawego podejścia do tematu, jednak mam wrażenie, że autor
chciał umieścić jak najwięcej informacji w jak najkrótszej formie, co
doprowadziło do pewnego rodzaju uproszczeń w rysowaniu tła historycznego. Ta
część, która skupia się na właściwym temacie dzieła, czyli źródłach i badaniach,
jest naprawdę interesująca i prowadzi do niekiedy oryginalnych wniosków,
których, oczywiście, nie zdradzę, by nie psuć lektury. Dość powiedzieć, że
czterech jeźdźców nazistowskiej apokalipsy wcale nie postrzegamy już jako
aniołów śmierci, tylko normalnych ludzi, którzy stali się tym, kim byli, z
całkiem konkretnych przyczyn. Przyczyny były jednak różne, więc ich charaktery
i zachowanie różniły się między sobą, nawet na sali sądowej.
Książka z całą pewnością
odróżnia się od innych książkowych opracowań, poświęconych Hitlerowi i jego
świcie. Sposób ujęcia problemu zasługuje na naszą uwagę, chociaż pozostaje
drobny niedosyt. Myślę, że błędem było uciekanie od clue problemu poprzez
przedstawianie nam mechanizmów funkcjonowania Rzeszy. Czytelnik, który po „Psychologię
zła” sięga, raczej tę podstawową wiedzę już będzie posiadał. Mimo to i tak szczerze polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz